Niedziela, ostatni trzeci dzień naszej wyprawy. Przede wszystkim postanowiliśmy się wyspać.
Na śniadanie wstaliśmy później. Obsługa hotelu powitała nas pyszną kawą i uśmiechami :). Po śniadaniu, krótki spacer do sklepu i do winniczki w celu zakupienia win.W drodze powrotnej postanowiliśmy zwiedzić zamki w okolicznych miejscowościach i poszukać czerwonego Tokaja. Wyczytaliśmy, że miejscowość Olaszliska jest znana z czerwonego Tokaju, więc kierunek został ustalony. Niestety nie udało nam się znaleźć ani kropelki czerwonego wina :/..., a szkoda, gdyż z poprzedniego razu wiemy, że jest ono wyjątkowe.
Sárospatak
Dalej pojechaliśmy do Sárospatak. Miasto było ważnym punktem na szlaku handlowym. Ze względu na swoje położenie blisko granic trzech państw, jego historia przedstawia się ciekawie. Może także pochwalić się naprawdę pięknym Zamkiem Rakoczego. Nie mieliśmy już czasu na zwiedzanie wnętrz, więc ograniczyliśmy się do spaceru po dziedzińcu i murach. Ta część udostępniona jest bez opłat. W przypadku chęci zapoznania się z wnętrzami należy zakupić bilet i poczekać na przewodnika.Zamek Rakoczych (Rakoczi Var) |
Zamek Rakoczych (Rakoczi Var) |
Zamek zaliczany jest do najcenniejszych warowni węgierskich. Był zamieszkały przez węgierską arystokrację. W trakcie powstania anty-habsburskiego, ze względu na swojego ówczesnego właściciela Ferenca II Rakoczego, siedzibą ruchu oporu. Po zakończeniu powstania rodzina Rakoczych została wygnana z posiadłości. Część zamku mury obronne, część wieży zostały wysadzone w powietrze. W kolejnych latach następni właściciele zamku poddawali go przebudowom i dostosowywali do aktualnego stylu. W efekcie zamek oraz przylegający ogród przedstawiają prawdziwy, wyjątkowo ciekawy koktajl architektoniczny od średniowiecznego stylu, gotyku, przez renesansowe elementy, po nowoczesny, urokliwy plac zabaw dla dzieci z mini-tyrolką.
Osobom, które mają więcej czasu na zwiedzanie miasta polecamy także tutejsze termy.
Pogoda i tym razem nam nie dopisała. Wiatr skutecznie zniechęcił nas do długiego zwiedzania.
Droga powrotna: przez Sárospatak - Slovenskie Nowe Mesto - Koszyce - Piwniczną Kraków.
Porównując trasę Węgry- Polska z I dnia naszej wycieczki i rasę Węgry - Polska z III dnia, zdecydowanie polecamy pierwszą - lepsza droga i szybszy czas przejazdu.
0 komentarze:
Prześlij komentarz