Dzień I do Tokaju
Postanowiliśmy wyjechać już w piątek, aby dodatkowo przedłużyć sobie weekend. Wyjazd z Krakowa zaplanowaliśmy na g. 14. Pół dnia urlopu i jazda!Godzina idealna na wyjazd z Krakowa bez korków, przejechaliśmy na autostradę dość szybko.
Nasza trasa (bezpłatna):
Kraków – Nowy Sącz – Muszynka – Bardejov - Trebisov - Slovenskie Nowe Mesto - Tokaj zajęła nam 5 godzin (z postojami dla dzieciaków).
Bardejov
Po drodze warte zwiedzenia miasteczko słowackie Bardejov, którego stare miasto, wpisane na listę UNESCO. W miasteczku znajdują się najlepiej zachowane na Słowacji średniowieczne mury z basztami i barbakanem widoczne z trasy. Dodatkowo warto podobno zobaczyć ryneczek z gotyckimi kamienicami oraz unikatowy zespół budynków gminy żydowskiej z XVIII w. i zabytkowe kościoły. My niestety nie mieliśmy czasu, więc tylko obejrzeliśmy miasteczko przez okno samochodu i pojechaliśmy dalej do celu naszej podróży.Tokaj
Zwiedzanie Tokaju i tym razem, rozpoczęliśmy od kolacji w restauracji mieszczącej się za rondem (na trasie 38) o nazwie Bonchidai Csrada. Niestety, również i tym razem raczej nie polecimy tego lokalu innym. Ani obsługa, ani posiłek nas nie zachwyciły.
Tokaj |
Hostel Böne Vendégház És Borozó |
Z nowych ciekawostek - wypatrzyliśmy ciekawą budkę telefoniczną :D, przyjrzyjcie się i reklamy T-Mobile ;).
0 komentarze:
Prześlij komentarz